Zarząd straży tak się izoluje od Kokotowa, że dzisiaj nawet nie wiadomo kto jest członkiem OSP.  Może lepiej się nie chwalić, żeby czasem ktoś się nie chciał dopisać do straży?

Lista członków OSP nie jest skrywana , zresztą każdy widzi kto biegnie do remizy gdy tylko syrena zawyje. Odnośnie zapisu do OSP , nikt nikomu kłód pod nogi nie rzuca i może się zapisać każdy kto tylko ma chęci , lecz nie zapominajmy o tym iż sam zapis do OSP nie wystarczy ponieważ już takie osoby o słomianym zapale były które tak uważały m.in. nie stawiły się na badania lekarskie (pomimo licznych upomnień , wykonywanych do nich telefonów ) dlatego trudno by ktoś taki był w OSP , następnie musi przejść szkolenie podstawowe które przeprowadza PSP w Wieliczce , brać udział w obstawach ważnych imprez a co najważniejsze brać udział w akcjach . 

  Dlatego jak sam Pan widzi sama chęć zapisania sie do OSP i nic nie robienia nie czyni danej osoby członkiem OSP .

Pozdrawiam

Ale z tymi kłodami to tylko tak Ci sie wydaje, że jest tak łatwo. Do straży nie przyjmą nikogo, kto nie jest rodziną albo sąsiadem pana naczelnika.

Opowiada Pana bzdury nie mając wogóle pojęcia o czym wogóle Pan mówi

Ile osób z naszej straży bierze udział w tych szkoleniach? 3?

Dla pańskiej wiadomości wszyscy obecni członkowie przeszli szkolenie aktualizacyjne w PSP w Wieliczce a 6 nowych strażaków brało udział w szkoleniu podstawowym .

Prośba do Pana jest następująca , jeżeli nie ma Pan pojęcia i wiedzy to niech się Pan nie udziela w dyskusji ponieważ nie stwierdza Pan faktów lecz przedstawia swoje odczucia i przypuszczenia .

Pozdrawiam ;-)

gostek napisał:

Jeśli nawet, to nie było to bez powodu tylko w związku z konkretnymi zarzutami.

to prosze pokazac jakies dowody jak jestescie tacy madrzy na temat "kretactw w strazy" bo zarzucac cos komus jest bardzo latwo

Czyli jak się widzi, że ktoś ściemnia, to lepiej mu nie zwracać uwagi i siedzieć cicho?
Tylko, że zarzuty, które padły od mieszkańców Kokotowa nie dotyczą spraw prywatnych, że sąsiad sąsiadowi zaorał miedzę na 3 palce. Tylko tutaj chodzi o mienie wspólne, publiczne – mienie gminy, mienie wsi, mienie straży. A zachowania pana prezesa i pana naczelnika spowodowały tyle, że mieszkańcy stracili zaufanie do wszystkich organizacji pracujących we wsi.